Program 7 kroków

Rozdział 2

Jeśli jesteś niecierpliwy i chcesz osiągnąć poprawę w ciągu kilku dni, Program 7 kroków nie jest dla Ciebie. Wymaga on bowiem wiele cierpliwości, wytrwałości i codziennego szczerego zaangażowania.

Krok nr 1 – Zatrzymaj inwazję wolnych rodników

Jak pamiętasz, Twój organizm zbudowany jest z około 40 bilionów komórek. W każdej sekundzie każda z tych komórek wytwarza miliardy wysoce reaktywnych cząsteczek zwanych wolnymi rodnikami, które nieustannie niszczą Twoje narządy, Twoje tkanki i Twoje DNA.

Nie można zatrzymać produkcji wolnych rodników. Są one produktami ubocznymi wielu procesów metabolicznych, bez których Twój organizm nie mógłby po prostu funkcjonować. Możesz jednak w znaczący sposób ograniczyć stres oksydacyjny.

A czym jest stres oksydacyjny?

Stres oksydacyjny występuje wtedy, gdy Twój organizm produkuje więcej wolnych rodników niż jest w stanie zneutralizować.
Stres oksydacyjny jest wyjątkowo niebezpieczny dla Twojego układu nerwowego. Wolne rodniki są szczególnie reaktywne w obszarze Twojego mózgu, co znacznie spowalnia proces jego regeneracji.

Stres oksydacyjny jest jednym z 4 kluczowych czynników odpowiedzialnych za rozwój wszystkich chorób przewlekłych, jak również szybkie starzenie się organizmu.

Wolne rodniki działają na zasadzie reakcji łańcuchowej. Dlatego, aby ją przerwać i utrzymać liczbę wolnych rodników pod kontrolą, potrzebujesz odpowiednio wysokich dawek antyoksydantów czyli przeciwutleniaczy.

A co robią te antyoksydanty, że są aż takie ważne?

Jak pamiętasz wolne rodniki to cząsteczki z niesparowanym elektronem, co powoduje, że są zmuszone do natychmiastowego znalezienia elektronu do pary. Robią to okradając inne atomy czy cząsteczki z ich elektronów, niestety, nieodwracalnie uszkadzając ich struktury.

Zadanie antyoksydantów polega na pozbawianiu wolnych rodników ich niszczycielskich mocy.

A jak to dokładnie robią?

Antyoksydanty przyłączają do wolnych rodników brakujące elektrony. Tak zneutralizowane wolne rodniki nie są już w stanie uszkadzać napotykanych na swojej drodze cząsteczek. A więc nie mogą zrobić już krzywdy ani Twoim komórkom, ani Twoim narządom, ani Twojemu DNA. Wolne rodniki po zneutralizowaniu przez antyoksydanty są usuwane z Twojego organizmu.

Źródła antyoksydantów

Najsilniejszymi przeciwutleniaczami są siarka organiczna, witamina C, witamina A, witamina E, antocyjany, likopen, selen i jod. Są Twoimi „żołnierzami”.

Jeśli są dostarczane w wystarczająco dużych ilościach, a dostawy odbywają się każdego dnia, możesz być pewien, że skutecznie ochronią Cię przed stresem oksydacyjnym i będą to robić 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.

Krok nr 2 – Wyposaż swój organizm w skuteczny system detoksykacji

Metale ciężkie takie jak aluminium, rtęć czy ołów; lekarstwa, które codziennie przyjmujesz; herbicydy i pestycydy, które spożywasz w codziennych posiłkach, czy wywołujący raka formaldehyd, który wdychasz każdego dnia to tylko kilka z długiej listy zjadliwych toksyn, które regularnie wprowadzasz na teren swojego organizmu.

Toksyny te uszkadzają wszystkie Twoje narządy i układy. Nieustannie niszczą Twoje błony komórkowe, zatruwają Twoje enzymy, indukują, hamują, naśladują lub blokują Twoje hormony oraz aktywują lub tłumią Twoje geny w niepożądany sposób.

Formaldehyd powoduje ogólne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, objawiające się bólami głowy, depresją, zmianami nastroju, bezsennością, drażliwością, deficytami uwagi i zaburzeniami pamięci. Regularna ekspozycja na sam tylko formaldehyd wpływa na zdolność kontrolowania mięśni potrzebnych do poruszania się, mówienia, jedzenia i oddychania.

Twoja prywatna oczyszczalnia ścieków

Aby skutecznie usuwać toksyny, które dostają się do Twojego organizmu, potrzebujesz sprawnego systemu detoksykacyjnego, który jest rodzajem oczyszczalni ścieków i spalarni odpadów w jednym.

Twoja oczyszczalnia ścieków będzie skutecznie odtruwać Twój organizm pod warunkiem, że zostanie wyposażona w zestaw narzędzi w postaci określonych enzymów, hormonów, białek i miliardów bakterii probiotycznych. A Twój organizm nie może ich niestety wytworzyć z niczego.

Do ich produkcji potrzebuje regularnych dostaw witamin, minerałów, pierwiastków śladowych czy aminokwasów. A czym bardziej zatruty jest Twój organizm, tym więcej będzie ich potrzebował. Pamiętaj, proces regeneracji nie rozpocznie się, jeśli Twój organizm nie zostanie choć częściowo odtruty z toksyn. Więc jeśli chcesz przyspieszyć proces regeneracji swojego organizmu, bezzwłocznie zainwestuj w swoją oczyszczalnię.

Krok nr 3 – Wyeliminuj przewlekłe stany zapalne i napraw uszkodzone tkanki

Jak zapewne pamiętasz, przewlekłe stany zapalne odpowiedzialne są za rozwój większości chorób, poczynając od reumatoidalnego zapalenia stawów, bólu mięśni, stwardnienia rozsianego, poprzez chorobę Alzheimera czy chorobę Parkinsona, po cukrzycę, miażdżycę, wrzody żołądka, marskość wątroby, ostre zapalenie trzustki, a nawet raka.

Eliminacja przewlekłego stanu zapalnego jest jednym z pierwszych kroków w kierunku procesu regeneracji organizmu. Siarka organiczna wraz z witaminą C to najsilniejszy środek przeciwzapalny i przeciwbólowy stosowany w leczeniu przewlekłych chorób zwyrodnieniowych i zapalnych ścięgien, kości i stawów, błony śluzowej żołądka, jelit i naczyń krwionośnych.

Gdy tylko stan zapalny zostanie skutecznie wygaszony, Twój organizm musi naprawić tkanki, które zostały uszkodzone na jego skutek.

Twoje tkanki zbudowane są głównie z kolagenu i elastyny.

Wiemy, że kolagen jest białkiem spajającym. Jego nazwa wywodzi się z języka greckiego, gdzie „cola” znaczy klej, a „genno” rodzić.

Zatem brak kolagenu czyli tego swoistego „ kleju” powoduje, że zaczynamy się dosłownie rozpadać! Jest to niewątpliwie smutny i przygnębiający widok.

Kolagen stanowi 75% skóry, 40% mięśnia sercowego, 60% wątroby, natomiast kości i gałka oczna zawierają go aż 90%.

Zła wiadomość jest taka, że niemożliwe jest wyprodukowanie kremu czy żelu kolagenowego, który wniknie głęboko w ciało, aby naprawić Twoje uszkodzone tkanki. Picie kolagenu jest równie nieskuteczne. Kiedy odczuwasz rozdzierający ból kolana, chciałbyś, aby kolagen, który właśnie wypiłeś, przemieścił się bezpośrednio w kierunku bolesnego stawu kolanowego.

Niestety kolagen, który właśnie wypiłeś, w przewodzie pokarmowym jest natychmiast rozkładany na proste związki. Dlatego istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, aby jakakolwiek cząsteczka kolagenu została w całości wchłonięta do krwioobiegu w celu naprawy Twojego bolesnego stawu kolanowego.

Tylko Twój organizm jest w stanie wyprodukować kolagen, a wytwarza ich aż 28 rodzajów. Każdy narząd potrzebuje określonego rodzaju kolagenu. Kolagen, który buduje strukturę wątroby, nigdy nie zbuduje struktury skóry i odwrotnie.

Upewnij się więc, że Twój organizm ma wystarczającą ilość składników niezbędnych do produkcji kolagenu.

Synteza kolagenu i elastyny ​​wymaga dużych ilości aminokwasów, witaminy C, siarki organicznej, witaminy A, witaminy D3, naturalnej witaminy E, witaminy K2-MK7, kompletu witamin z grupy B, krzemu, likopenu, selenu, cynku i miedzi.

Krok nr 4 – Nakarm swoje komórki

Głodzisz swoje komórki, a jednocześnie bezwzględnie żądasz, aby dla Ciebie pracowały 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Chcesz, aby chroniły Cię przed groźnymi infekcjami, zwalczały miliardy wolnych rodników i nieustannie odtruwały Twój organizm.

Jeśli Twoich 40 000 000 000 000 komórek nieustannie głoduje, Twój organizm nie będzie w stanie przezwyciężyć żadnej choroby, nawet zwykłego przeziębienia. Ale fakt, że Ty się najadłeś nie oznacza wcale, że Twoje wszystkie komórki się również najadły. Czy Ty w ogóle  wiesz, czego tak naprawdę potrzebują?

Tak wygląda jedna z Twoich 40 bilionów komórek, proszę, przyjrzyj się jej dokładnie. Czy wiesz, że każdego dnia muszą przeprowadzić kilkadziesiąt tysięcy procesów metabolicznych, a do tego potrzebują:

  • 350 aminokwasów
  • Wysokiej dawki siarki organicznej
  • Wysokiej dawki witaminy C
  • Witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: witaminy A w postaci retinolu, witaminy D3, naturalnej witaminy E oraz witaminy K2-MK7
  • Wszystkich witamin z grupy B: witaminy B1 – tiaminy, witaminy B2 – ryboflawiny, witaminy B3 – niacyny, witaminy B4 – choliny, witaminy B5 – kwasu pantotenowego, witaminy B6 – pirydoksyny, witaminy B7 – biotyny, witaminy B8 – inozytolu, witaminy B9 – kwasu foliowego i witaminy B12 – kobalaminy
  • Magnezu, potasu, fosforu
  • Pierwiastków śladowych: chromu, selenu, miedźi, cynku, molibdenu, manganu, boru i jodu
  • Krzemu organicznego
  • Likopenu i przeciwutleniaczy
  • Kwasów tłuszczowych Omega-3 i Omega-6

Dostarcz więc swojemu organizmowi wyżej wymienionych substancji w odpowiednio wysokich dawkach. Rób to każdego dnia, a jego 40 000 000 000 000 komórek przestanie w końcu głodować, i z wielką radością zacznie dla Ciebie pracować.

Krok nr 5 – Nakarm swoje jelita dobrymi bakteriami

Rób to codziennie. Odbudujesz układ odpornościowy i będziesz cieszyć się doskonałym zdrowiem.

Już wiesz, że jeśli złe bakterie skolonizują Twoje jelita, praktycznie nie masz żadnych szans na przezwyciężenie jakiejkolwiek choroby.

Jeśli natomiast w Twoich jelitach jest dużo dobrych bakterii, te złe zwyczajnie nie mają gdzie się podziać, i są zmuszone opuścić Twój organizm.

Przypominamy, że w Twoich jelitach wytwarzane są nie tylko leukocyty i limfocyty, ale także makrofagi pochłaniające patogeny, naturalne antybiotyki, takie jak laktocydyna i laktolina oraz zwalczająca wirusy L-lizyna.

Twoi probiotyczni pracownicy

Każdego dnia na terenie Twoich jelit powinno znajdować się kilka miliardów probiotycznych pracowników w postaci dobrych bakterii. Ich zadanie nie ogranicza się jednak tylko do funkcji odpornościowych.

Wyobraź sobie, że właśnie zjadłeś posiłek bogaty w białka, witaminy i minerały. Aby z tego posiłku pozyskać życiodajne substancje odżywcze, potrzebujesz kilku miliardów dobrych bakterii. Ci probiotyczni pracownicy dosłownie wydobywają cenne składniki odżywcze z masy strawionego jedzenia. Następnie gotowe składniki odżywcze przedostają się przez śluzówkę jelita do krwioobiegu, który z kolei transportuje je do 40 bilionów fabryk w postaci komórek na terenie całego Twojego organizmu.

Ale jeśli w Twoich jelitach jest niewiele dobrych bakterii, cała masa cennych składników odżywczych wyląduje zwyczajnie w muszli klozetowej, a 40 000 000 000 000 komórek na terenie Twojego organizmu zostanie skazanych na zagłodzenie, a Ty niestety razem z nimi.

Aby do tego nie doprowadzić, codziennie karm swoje jelita dobrymi bakteriami. Znajdziesz je w kiszonej kapuście, kiszonych ogórkach, zakwasie z buraków czy kwasie chlebowym. Muszą być koniecznie domowej produkcji, te ze sklepu są zwykle pasteryzowane, a jak wiecie pasteryzacja zabija dobre bakterie.

Do sałatek używaj niefiltrowanego i niepasteryzowanego octu jabłkowego. Świetnym źródłem bakterii probiotycznych są również naturalne jogurty, kefiry, zsiadłe mleko czy maślanka na bazie niepasteryzowanego mleka prosto od krowy z ekologicznej hodowli.

Sklepowe jogurty produkowane są z pasteryzowanego homogenizowanego mleka, które nie tylko nie zawiera dobrych bakterii, ale jest jeszcze silnie uczulające. Jeśli nie masz dostępu do produktów zawierających żywe szczepy bakterii probiotycznych, kup gotowy preparat zawierający kilka szczepów dobrych bakterii wyprodukowany na drodze naturalnej fermentacji.

Nie zapominaj o prebiotykach

Prebiotyki to zwyczajnie niestrawione składniki żywności, takie jak błonnik, skrobia czy inulina. Po dotarciu do jelit, stanowią doskonałą pożywkę dla prawidłowego rozwoju dobrych bakterii.

Kawa zbożowa z cykorii, niedojrzałe banany, surowa cebula, czosnek, por, pomidory, szparagi, karczochy, topinambur oraz schłodzone ziemniaki, ryż czy makaron to doskonałe źródła prebiotyków. 

Krok nr 6 – Naucz się radzić sobie ze stresem

Za każdym razem, kiedy znajdujesz się w stresującej sytuacji, Twoje nadnercza natychmiast zaczynają uwalniać kortyzol, zwany hormonem stresu.

Jego zadaniem jest pomóc Ci uporać się z trudną sytuacją. Ale jeśli żyjesz w ciągłym napięciu, nieustannie wytwarza się u Ciebie ogromna ilość kortyzolu. W rezultacie możesz czuć się tak, jakbyś był cały czas atakowany. Gdy poziom kortyzolu utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie przez zbyt długi okres czasu, ten hormon może wyniszczyć zarówno Twoje ciało jak i umysł.

Stres, kortyzol i zabójcza ilość glukozy

Pod wpływem stresu poziom kortyzolu we krwi wzrasta. Twój organizm przygotowuje się do obrony. W tym celu do Twoich mięśni trafia więcej glukozy. I nie byłoby to niebezpieczne, gdyby trwało to przez krótki okres czasu. Niestety przewlekły nawracający stres powoduje, że do Twoich mięśni nieustannie trafia więcej glukozy niż jest to konieczne. A nadmiar glukozy to najkrótsza droga do rozwoju cukrzycy i otyłości.
Do mięśni przekierowywana jest również glukoza z obszaru mózgu. Pozbawiony glukozy mózg wpada w panikę, pojawiają się problemy z pamięcią długotrwałą. Nie jesteś w stanie myśleć kreatywnie, a małe problemy urastają do rangi nierozwiązywalnych. Twój mózg dosłownie odmawia współpracy.

Pod wpływem kortyzolu zwężają się Twoje naczynia krwionośne, co przyspiesza pracę serca, ale równocześnie prowadzi do wzrostu ciśnienia tętniczego i podwyższonego tętna. Jeśli taka sytuacja zaczyna mieć charakter ciągły może w konsekwencji doprowadzić do zawału mięśnia sercowego czy udaru niedokrwiennego mózgu.

Stres, kortyzol i odporność 

Kortyzol wyłącza Twój układ odpornościowy. Zaczynasz być bardziej podatny na infekcje, i potrzebujesz dużo więcej czasu, aby je zwalczyć. Nadprodukcja kortyzolu prowadzi również do rozwoju niedoczynności tarczycy, zmian nowotworowych, reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS) czy choroby wieńcowej.

Przewlekły nawracający stres ma również ogromny wpływ na pracę Twoich mitochondriów. Mitochondria to małe elektrownie, które znajdują się w każdej z Twoich 40 bilionów komórek. Kortyzol, który uwalnia się pod wpływem stresu jest odpowiedzialny za aktywację enzymu, który spowalnia proces wytwarzania energii w Twoich mitochondriach. Dochodzi wtedy między innymi do zmian w wydzielaniu neurotransmiterów takich jak noradrenalina, adrenalina, dopamina czy serotonina, co z kolei manifestuje się osłabieniem siły mięśniowej, zaburzeniami snu, rozkojarzeniem, problemami z pamięcią, a nawet utratą zmysłów wzroku, węchu czy słuchu.

Nadprodukcja kortyzolu, a proces regeneracji

Nadprodukcja kortyzolu i stres wiążą się ze wzrostem potencjału zapalnego i nadmiernym wydzielaniem tlenku azotu. Ma on silnie destrukcyjny wpływ na Twoje komórki nerwowe. Wpływa również na zmianę struktury białek, wywołując liczne reakcje autoimmunologiczne.

Kortyzol jest również odpowiedzialny za aktywację enzymu, który spowalnia proces wytwarzania energii w Twoich mitochondriach.

Jeśli żyjesz w ciągłym napięciu, kortyzol produkuje się u ciebie nieustannie. Zmienia on odpowiedzi układu odpornościowego, hamuje układ trawienny i procesy wzrostu. Kortyzol komunikuje się również z regionami w Twoim mózgu, które kontrolują nastrój, motywację i strach.

Długotrwały stres i nieustanna nadprodukcja kortyzolu drastycznie spowalniają proces regeneracji Twojego organizmu. Dlatego nie pozwól, aby stres kontrolował Twoje życie.

Spróbuj jogi i medytacji.

Joga i medytacja – najlepsze antidotum na stres, lęki i niepokój

Joga jest praktyką umysłu i ciała, która może pomóc Ci wyciszyć zarówno Twoje ciało jak i umysł. Łączy w sobie ćwiczenia fizyczne, kontrolowane oddychanie oraz medytację lub relaksację.

Joga jest wysoce zalecana w leczeniu schorzeń przewlekłych takich jak choroby układu krążenia, choroba zwyrodnieniowa stawów, borelioza, stwardnienie rozsiane, choroby nowotworowe, choroba Alzheimera czy Parkinsona.

  1. Joga pomoże Ci obniżyć poziom stresu, ustabilizować ciśnienie krwi, wyregulować tętno i wzmocnić układ odpornościowy.
  2. Joga pomoże Ci zwiększyć poziom energii, przyspieszyć proces regeneracji oraz opóźnić proces starzenia się Twojego organizmu.
  3. Joga pomoże Ci pozbyć się lęków, wyciszyć się i osiągnąć wewnętrzny spokój.

Dlaczego joga działa?

Joga, medytacja i fale alfa

Joga wpływa bezpośrednio na bioelektryczną aktywność Twojego mózgu. Fale beta, które towarzyszą Ci w stanach napięcia, ekscytacji, pobudzenia czy podwyższonej czujności, podczas sesji jogi ustępują miejsca falom alfa, które odpowiadają za Twoje odprężenie, rozluźnienie i głęboką relaksację.

Joga, medytacja i kwas gamma-aminomasłowy

Ćwiczenia jogi powodują wzrost nawet o 27% kwasu gamma-aminomasłowego (GABA). Jest on jednym z kluczowych neuroprzekaźników w Twoim mózgu. GABA uczestniczy w bardzo wielu procesach poznawczych, takich jak zdolność skupienia uwagi oraz pamięć operacyjna. 

Pamięć operacyjna zwana także pamięcią roboczą polega na czasowym przechowywaniu i przetwarzaniu informacji w określonym celu, np. w celu zapamiętania numeru telefonu czy adresu restauracji, w której umówiłeś się z przyjaciółmi. Pamięć robocza umożliwia Ci również przeprowadzanie tak złożonych procesów poznawczych jak rozumienie języka, czytanie czy uczenie się.

Kwas gamma-aminomasłowy pełni jeszcze kilka innych ważnych funkcji. Obniża on napięcie, działa relaksująco, przeciwlękowo, umożliwia Ci zdrowy i głęboki sen. GABA stabilizuje Twoje ciśnienie krwi oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia bolesnych skurczów mięśni. 

Krok nr 7 – Dbaj o to, co jesz, bądź aktywny i ciesz się życiem

Zadbaj o to, co jesz, unikaj przetworzonych produktów, starannie komponuj posiłki, pij wodę, bądź aktywny, chodź na spacery, czytaj ciekawe książki i uśmiechaj się do ludzi.

Umiarkowana aktywność fizyczna poprawia krążenie krwi, w wyniku czego komórki Twojego organizmu otrzymują cenny tlen, który jest niezbędny w procesie detoksykacji, a także podczas wykonywania wszystkich krytycznych procesów w organizmie. Aktywność fizyczna pozwala również na wytwarzanie substancji, których nie można wyprodukować w żaden inny sposób.

Aktywność fizyczna powinna być czymś przyjemnym. Nie chodzi tu zdecydowanie o torturowanie się godzinami na siłowni czy bieganie w maratonach.

Jazda na rowerze, długi spacer po parku, pływanie, joga czy lekcja Tanga z pewnością poprawią Twoją kondycję. Wybierz więc coś, co lubisz; coś, co naprawdę sprawia Ci radość.

Kilka podstawowych zaleceń dietetycznych:

Śniadanie: jedz owsiankę każdego dnia, użyj kaszy jaglanej i płatków orkiszowych, dodaj banana i jabłko. Owsiankę gotuj na wodzie, nie używaj mleka.

Chleb: wybieraj pieczywo razowe, unikaj białego chleba i bułek z supermarketów.

Do smarowania: używaj tylko naturalnego masła 82-83%, nie jedz margaryny pod żadną postacią.

Jajka: jedz 2-4 jajka dziennie, wybieraj jaja tylko z wolnego wybiegu, gotuj je nie dłużej niż 5 minut.

Mleko: nie pij mleka pasteryzowanego, szczególnie mleka UHT; możesz jednak pić mleko świeże jak i zsiadłe, które nie zostało uprzednio poddane procesowi pasteryzacji.

Błonnik: otręby owsiane, warzywa strączkowe, grube kasze, jabłka, gruszki, banany, morele, awokado, brokuły, kapusta, marchew, nasiona słonecznika czy siemienia lnianego to produkty bogate w błonnik.

Bakterie probiotyczne: domowej produkcji kapusta kiszona czy ogórki, naturalne jogurty, kefiry, zsiadłe mleko czy maślanka na bazie niepasteryzowanego mleka to doskonałe źródła dobrych bakterii.

Zupy: możesz jeść je codziennie; nie gotuj ich jednak na mięsie czy kościach; gotuj na włoszczyźnie i maśle klarowanym, dodaj kaszę lub soczewicę, rośliny strączkowe, świeży koperek i pietruszkę.

Rośliny strączkowe: fasola, groszek, bób, ciecierzyca czy soczewica są doskonałe do zup, past i pasztetów warzywnych. Rośliny strączkowe są źródłem kluczowych aminokwasów, powinny być spożywane codziennie.

Kasze: kasza jaglana, jęczmienna, orkiszowa, gryczana; używaj do zup, jako dodatek do sosów zamiast ziemniaków czy makaronu.

Pomidory: surowe, a także w postaci soków, sosów i przecierów są doskonałym źródłem likopenu, który doskonale chroni Twój organizm przed wolnymi rodnikami.

Mięso: zrezygnuj lub przynajmniej ogranicz spożycie drobiu, wieprzowiny i wołowiny.

Ryby: jedz ryby 3-4 razy w tygodniu, wybieraj świeże ryby morskie. Sałatka śledziowa z jabłkiem, cebulą i ogórkiem kiszonym z dodatkiem kwaśnej śmietany z pieczonymi ziemniakami to doskonałe źródło witamin, minerałów, aminokwasów i kwasów tłuszczowych.

Smażenie: używaj tylko masła klarowanego (ghee). Oleje z pierwszego tłoczenia to doskonały dodatek do sałatek i past, niestety nie nadaje się do smażenia.

Cukier: do słodzenia używaj naturalnego miodu, nie używaj cukru białego.

Sól: do przyprawiania potraw, stosuj sól kłodawską lub himalajską, nie używaj białej soli.

Ocet: używaj niefiltrowanego, niepasteryzowanego octu jabłkowego, nie używaj octu spirytusowego.

W następnym rozdziale dowiesz się, kto zdecyduje o Twojej przyszłości.

Szacunek i decyzja