Zagadka długowieczności
Ortomolekularna terapia spowalniająca proces starzenia się Twojego organizmu
Zmarszczki, obwisła skóra, wypadanie włosów, zwyrodnienia stawów, osteoporoza, bóle nóg, problemy z chodzeniem, nietrzymanie moczu, prostata, kłopoty z trawieniem, brak apetytu, wypadanie zębów, słabnący wzrok i słuch, brak energii, zaniki pamięci, demencja, apatia. Tak właśnie wygląda starość.
Ale ja nie chcę, aby tak wyglądało moje życie. To jest przerażające. Dlaczego zaczynamy tak szybko się starzeć?
Twoja skóra, stawy, mięśnie i kości, jak również Twoje naczynia krwionośne, jelita, żołądek, wątroba czy struktura Twojego oka zbudowane są z kolagenu i elastyny.
Do 25 roku życia te dwa cudowne białka wytwarzane są w dużych ilościach, dzięki czemu wyglądasz i czujesz się pięknie i młodo. Masz śliczne lśniące włosy, zdrowe zęby, gładką i elastyczną skórę. Twoje serce bije miarowo, wątroba skutecznie usuwa toksyny z Twojego organizmu, a Ty jesteś w doskonałym nastroju i masz dużo energii.
A co takiego ma miejsce po ukończeniu 25 roku życia?
Niestety po ukończeniu 25 roku życia cały czar pryska. Z każdym rokiem zaczyna ubywać Ci 1% kolagenu. Kolagen nazywany jest „białkiem młodości”, więc jeśli go ubywa, ubywa i również Twojej młodości.
Na Twojej twarzy pojawiają się pierwsze zmarszczki, a Twoje włosy nie są już aż tak lśniące. Twoja wątroba nie pracuje już aż tak wydajnie, a Twoje jelita nie radzą sobie już aż tak dobrze z trawieniem jedzenia. Zaczynają dokuczać Ci pierwsze bóle kręgosłupa, zapalenie pęcherza moczowego czy zespół jelita drażliwego. Twój system odpornościowy potrzebuje coraz więcej czasu, aby poradzić sobie z codziennymi infekcjami. Zaczyna pogarszać Ci się nastrój, jest coraz więcej dni, kiedy zupełnie brak Ci sił.
Czyli będzie już tylko gorzej?
Po 40 roku życia Twoja skóra staje się obwisła i szara, a na Twojej twarzy pojawia się coraz więcej zmarszczek, co ze smutkiem stwierdzasz patrząc w lustro każdego ranka. Coraz częściej pojawiają się problemy z trawieniem, załatwianiem i oddawaniem moczu. Pogarsza Ci się wzrok. Do tego dochodzi niedoczynność tarczycy i osteoporoza. Zaczyna dokuczać Ci bezsenność, jesteś często przemęczona i rozkojarzona. Lekarz zdiagnozował u Ciebie zespól przewlekłego zmęczenia. Brakuje Ci energii, często jesteś przygnębiona, apatyczna, zaczynasz się bać czy to nie oby już depresja.
A czy może być jeszcze gorzej?
Niestety, tak. Punktem kulminacyjnym jest menopauza, a w przypadku mężczyzn andropauza, kiedy to produkcja kolagenu zwalnia do minimum, by koło sześćdziesiątki zatrzymać się całkowicie. Zaczynają dokuczać Ci uderzenia gorąca, zmiany nastroju i zaczynasz przybierać na wadze.Około 60 roku życia zaczynasz mieć kłopoty z chodzeniem, bolą Cię nogi i kręgosłup. Do tego dochodzi miażdżyca, żylaki, nadciśnienie tętnicze i cukrzyca. Niestrawność, zaparcia i nietrzymanie moczu stają się Twoją codziennością. Przerzedzają Ci się włosy, tracisz zęby, a jaskra i zaćma zaczynają rujnować Twój wzrok. Wielu z Twoich równolatków ma już za sobą zawał serca czy udar. Zaczynasz mieć kłopoty z pamięcią i koncentracją, a groźba nieuchronnie zbliżającej się demencji starczej złowieszczo przebłyskuje na horyzoncie. U wielu Twoich równolatków już stwierdzono chorobę Alzheimera czy Parkinsona.
Czyli zaczynam się dosłownie rozpadać?
Tak, zaczynasz się dosłownie rozpadać. W następnym rozdziale dowiesz się, dlaczego tak się dzieje.
A czy w ogóle możliwe jest odwrócenie procesu starzenia, albo przynajmniej jego zatrzymanie?
Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby cofnąć Twój zegar biologiczny do okresu, kiedy miałeś dużo energii, nic Cię nie bolało i chciało Ci się żyć. Ale o tym, jak to zrobić dowiesz się w kolejnych rozdziałach.